TikTok! Tak, zrobiłam to.
Nie, nie tańczyłam. I nie będzie ściemą, jeśli powiem, że „niektórzy z Was mnie pytali o TikToka”, bo wiadomo, że jako improwizatorzy i stand-uperzy jesteśmy ciekawscy. Sprawdziłam dla Was i muszę przyznać, że jest to zaskakująco interesujące narzędzie, odkąd algorytm już zrozumiał, że nie interesują mnie piękni chłopcy pocierający dłonie jak muchy, ani piękne dziewczęta próbujące mnie uwieść, ani tańczący celebryci. Dajcie mi komedię i śmieszne zwierzęta. Na razie stand-uperzy po prostu wrzucają głównie fragmenty swoich materiałów, Kasia Piasecka poszła bardziej wszechstronnie TikTokowo i dzięki temu ma mnóstwo odbiorców, więc JEST tam target.
Wiem, że 95% Was tam nie ma i może czujecie się „za starzy”, albo, że „tak tylko patola i tańczące dzieci”. Dlatego podzielę się z Wami moimi obserwacjami po miesiącu, czy dwóch używania tej aplikacji. Mam 50 obserwatorów, a filmiki mają po 200 wyświetleń i 12 lajków, i jeśli myślicie, że to słabo, to takie same zasięgi mam na swojej stronie na FB przy liczbie 1300 fanów, więc w zasadzie mogę powiedzieć, że lepiej mi idzie na TikToku, niż na FB. Aha, no i dlatego nagrywam po angielsku na razie, bo na razie – może to się zmieni – czuję że po polsku to już w ogóle gadałabym do siebie.
Moją tezą jest, że TikTok jest świetnym medium dla improwizatorów, w czasach adaptowania impro do internetu.
Pierwsza sprawa jest taka, że z kulturowego punktu widzenia, młodsze od nas pokolenia wychowały się z internetem i tak już będzie. Dlatego te wszystkie nastolatki mają więcej pewności siebie, tańcząc na TikToku, niż ja nagrywając życzenia urodzinowe dla znajomych. I nagrywając siebie gadających do telefonu mają więcej pewności siebie, niż ja gadając z mamą na video czacie. I tam są nie tylko dzieciaki. Komicy za granicą i niektórzy już w Polsce mają tysiące, dziesiątki tysięcy obserwatorów i tam JEST target dla szeroko pojętej komedii. Wielu ludzi, którzy nie byli komikami, a zaczęli nagrywać śmieszne filmiki z sobą w roli głównej ma teraz po pół miliona(!) obserwatorów. A jeśli chodzi o tych obecnych tam też nastolatków, oni pewnie niedługo zaczną się zapisywać na warsztaty impro, skoro jest coraz popularniejsze i naturalnym dla nich będzie łączyć to z takim TikTokiem i innymi aspektami wspomnianego wyżej życia w internecie i social mediami. I wtedy dopiero poczujecie się staro.
Dlaczego TikTok może być dobrym narzędziem dla improwizatorów:
- Z moich obserwacji wynika, że jest to specyficzne medium jeśli chodzi o podejście do oryginalności. Opiera się na podążaniu za trendem i adaptowaniu go, na przykład używa się jednym kliknięciem dźwięku z cudzego video i robi się swoją wersję postaci z tym dźwiękiem, albo w kreatywny sposób zmienia się jego kontekst. Ogólnie, jeśli ktoś wrzuci fajne video, to w przeciwieństwie na przykład do kultury stand-upu, gdzie kradzież żartu jest grzechem śmiertelnym, tutaj największym komplementem jest, jeśli ktoś zacznie powielać Twój żart. Czysta Kultura remiksu.
- Promuje wszelkie challenge, jest tam mnóstwo wyzwań, żeby na coś zaregować, użyć filtra, postaci, dźwięku, sposobu edycji.
- Jest bardzo kooperacyjny, jest wiele metod, żeby wchodzić w interakcje z innymi użytkownikami. Na przykład duety – Ty nagrywasz filmik solo, do którego ktoś dogrywa duet, na przykład Ty mówisz do kogoś, czekając na reakcję, a ktoś inny (albo 1000 innych) dogrywa drugą połowę ekranu, gdzie najpierw Ciebie słucha, a kiedy robisz pauzę, to Ci odpowiada. Albo Ty śpiewasz pierwszą część duetu, a ktoś dogrywa drugą i zestawia to w jedną całość.
- Jest łatwy w obsłudze, trzeba się tylko trochę przyzwyczaić. Najprościej mówiąc, wybierasz dźwięk w tle, jeśli chcesz tam mieć coś więcej, niż swój głos, klikasz nagrywanie i pauzujesz, kiedy chcesz zmienić kadr, albo edytować, dodajesz filtr, przyspieszasz, zwalniasz – i gotowe. A jak potem zapiszesz filmik, to masz od razu gotowy materiał do innych social mediów.
Improwizatorzy mogliby na przykład:
- Nagrywać filmiki promujące występy, wiadomo.
- Nagrywać filmiki do duetów i zapraszać innych do nagrywania drugiej części duetu – pomyślcie, ile świetnych duetów mogłoby powstać, poczynając od krótkiego (15-60sek) video. Szukajcie różnych zastosowań, różnych technicznych rozwiązań na reagowanie na czyiś film, na przykład w opcji „reakcji” być małym, wewnętrznym głosem oryginalnej postaci.
- Improwizować piosenki, również dzięki funkcji duetu – pierwsza osoba na przykład nagrywa beatbox, kolejna nagrywa do tego duet, w którym do tego śpiewa, albo i combo – bo reagować można na każdy filmik, również ten, który już jest zestawieniem dwóch, więc można chociażby dograć drugi głos.
- Tworzyć całe serie filmików z jedną postacią, a jak się znudzi, albo jej historia dobiegnie końca, wziąć się za inną (jak Sacha Baron Cohen).
- Grać sceny solo, ale jako wiele postaci, używając najprostszych form montaż, pauzując, zmieniając pozycję (z zachowaniem osi :P) i ubiór, możesz zagrać wieloosobową obsadę, czemu nie.
- Używać zasad leader/follower, inicjować, albo podążać. Na przykład inicjować, nagrywając filmik początkujący duety, podążać i nagrywać filmy do zainicjowanych duetów, albo follow the follower, podążać za podążającym i dogrywać kolejne reakcje, może je piętrzyć i znajdywać the Game, Grę w tej scenie i eskalować do poziomu, którego nikt przy pierwszym filmiku nie zakładał. Używać oryginalnych audio i zmieniać ich kontekst, do tego samego dialogu nagrać scenę zupełnie o czymś innym. Tagować, oznaczać ludzi, zapraszając ich do reakcji, rzucać im wyzwania, by ta gra się rozwijała.
- Rzucać wyzwania innym improwizatorom, nagrać filmik, w którym się tłumaczy, na czym polega wyzwanie i oznaczać ludzi w opisie. Można też odegrać postać, do której chcielibyście, aby inni dograli reakcję (nie wiem, na przykład czarny charakter) i zaprosić innych improwizatorów, aby nagrali kogoś, kto jest po drugiej stronie kadru.
No dobrze, myślę, że wiecie już, o co mi chodzi. To zakładajcie TikToka, znajdźcie mnie pod @rozalska.improv i dajcie znać, w jaki sposób WY byście użyli tego medium do zabawy z impro?
Bo zapomniałam wspomnieć, że to niezła zabawa.
A lepsza jest ze znajomymi. To chodźcie!
Zostaw komentarz